Autor |
Wiadomość |
MagdaZ |
Wysłany: 11:04, Czw 2 2007 Temat postu: |
|
Ale mi nie oto chodzi, że Michał napisał wypracowanie to ja od razu lecę i mu rację przyznaję. Po prostu stwierdziałam, że w pewnym sensie oto mi chodzilo tylko inaczej to napisałam i wszyscy źle zrozumieli.
Zaznaczam, że ja na to patrzeć nie mogę bo mnie brak smaku (który tak podoba się Michalowi:P) zwyczajnie razi i odruca, dlatego uważam, że ten serial jest hmm... beznadziejny:P |
|
|
justyna |
Wysłany: 10:29, Czw 2 2007 Temat postu: |
|
Wiedzialam ze jak Michal was zagada i napisze super dluga notke to sie wszyscy poddadza i powiedza "O.K. masz racje Świat wg idiotów może i jest zabawny" Jest BEZNADZIEJNY. I zastanawiam co za debil napisal do tego scenariusz. A najgorsze w tym serialu jest ten smiech widowni. Momentami zastanawiam sie z czego oni tak sie ciesza....? O Prison Break się nie wypowiadam. bo zwyczajnie tego nie oglądam. Wolę brazylijskie seriale, modę na sukces (odcienek 3695) nasze dobre m jak milosc i pierwszą milość.
|
|
|
MagdaZ |
Wysłany: 22:53, Śro 1 2007 Temat postu: |
|
No dobra. To w takim razie przyznaję ci rację. Z zaznaczeniem, że mnie ten brak smaku mnie razi i mi nie odpowiada:D |
|
|
Michas |
Wysłany: 22:17, Śro 1 2007 Temat postu: |
|
Ee...
jesteście nudni. przestańmy już gonić za idiotyzm. prawda jest taka, że bundy śmieszą już od schyłku lat 80. i stały się ikoną amerykańskiej popkultury. właśnie to trzymanie rąk w gaciach i kasy w cyckach, jest fajne. boli mnie ugrzecznianie dzisiejszych seriali. a bundy wyśmiewają wszystko co niefajne, w sposób wyjątkowo fajny.
kiedyś byli dla ludzi czymś, czym dziś jest Prison Break.
nie każda głupota potrafi bawić, ta głupota jest tak cyniczna, że mnie osobiście, młodego, starego cynika, bawi w najlepsze.
a ironiczna Marcy Darcy, a młody macho Bud, a idiotyczna blond Kelly, a zmęczony życiem Al, a żona Peggy seksualnie skamieniała, niedopieszczona przez męża? serial nie jest głupi, on wyśmiewa głupotę i amerykańskie przywary, to celowa autoparodia i jakże trafiona... a że pozbawiona smaku.. to właśnie lubię
prison break ma ciut ugrzeczniony obraz więzienia, chyba, że to tak lajcikowa placówka resocjalizująca. albo akcja się rozwienie.. oglądałem kiedyś taki polski film o zakładzie poprawczym. gorzej tam się działo niż w owym więzieniu w prison break. i to jest błąd seriali amerykańskich nastawionych na masową oglądalność, ugrzecznianie.
producenci chcą zrzeszyć sobie jak największą liczbę widzów, więc nierzadko kroją film, czy serial, ażeby nie dostał najwyższej kategorii wiekowej. "gotowych na wszystko" też się to w pewnym stopniu tyczy. jedynie "sześć stóp pod ziemią" chciało być ostre, nie bało się żylety. inną sprawą są naszy polscy tłumacze... słyszysz "fuck", w tle? nie, nie.. zaraz usłyszysz żadne k**wa, raczej kurde.. nie pierdolę, a pieprzę, nie dziwka, a ździra. a wszystko po to, bo trzeba dbać o swoją oglądalność. a młodzi ludzie, to przecież średnio wymagająca publiczność, o czym szanowni panowie producenci wiedzą jak najlepiej.
toksyczne całusy na dobranoc. |
|
|
MagdaZ |
Wysłany: 10:40, Śro 1 2007 Temat postu: |
|
I to w tym ostatnim trzeba zapamiętywać wszystkie nazwiska? Tak? Dobrze pamiętam?
Jeżeli zaś chodzi o "Prison Break" to musze przyznac, że zaczełam oglądać jakoś bez przekonania. Tylko dlatego, że Oliwia tak go chwaliła. No, ale to tylko na początku. Bo serial ten strasznie wciąga. No i mi się naprawdę podoba. Jedna prośba tylko: Oliwia nie zdradzaj szczegółów Nie wszysycy mają ściągnięte wszystkie odcinki. Ja musze czekać do niedzieli;) Ale oglądać go będę na pewno. |
|
|
oliwia |
Wysłany: 20:24, Wto 1 2007 Temat postu: |
|
Heh jeśli chodzi o "Świat wg Bundych" to ja to lubię, idiotyczny, ale fajny serial. "Gotowe na wsyztsko" to moim zdaniem jeden z najlepszych w ostatnim latach seriali, gdzie bohaterki nie mają problemów typu "gdzie ja podziałam moje sztuczne paznokcie". Jednak za najlepszy uważam "Prison Break" , inaczej Skazany na śmierć. Michaś mówi, jak widziałam, że fajnie zapowiadający się, lecz nie rewelacja... Ja powiem tylko, że obejrzałam 29 odcinków i chyba się rozpłaczę, jak się skończy całość . I mówię, że tu nie dla wszystkich bohaterów jest szczęśliwe zakończenie ... Ostatnio, jesli chodzi o filmy, obejrzałam jeden ciekawy,. "Purpurowe rzeki" z Jeanem Reno, thriller, z bardzo inteligentnym wątkiem, naprawdę polecam, godne obejrzenia. Pozdrawiam |
|
|
justyna |
Wysłany: 11:13, Wto 1 2007 Temat postu: |
|
Michał. Nie przerażaj mnie i nie mów, że oglądasz ten "Świat wg idiotów". Serial pusty i bez dna jak indiański bęben. Ale z "Gotowymi na wszystko" się zgadzam. |
|
|
MagdaZ |
Wysłany: 10:20, Wto 1 2007 Temat postu: |
|
Michas napisał: | Madziu odpieram zarzut na głupotę "Świata wg Bundych". Wyważona głupota też jest sztuką. |
Może i sztuką, ale nie dla mnie. Ten serial to po prostu banda idiotów, którzy cały dzień siedzą przed telewizorem z rękami w majtkach i pieniędzmi w cyckach. Ale spoko. Jak ktoś to lubi to niech sobie ogląda. Ja w ty czasie wolę coś mniej głupiego:D |
|
|
Michas |
Wysłany: 23:01, Pon 1 2007 Temat postu: |
|
mogę polecić "Życie ukryte w słowach"
mocne, w słowach. mocne, w treści. mocne, samo w sobie.
poetycki dramat |
|
|
Michas |
Wysłany: 22:58, Pon 1 2007 Temat postu: |
|
E tam..
Dwie całujące się dziewczyny to ciekawy widok...
gra na zmysłach
Madziu odpieram zarzut na głupotę "Świata wg Bundych". Wyważona głupota też jest sztuką.
Obejrzałem w niedzielę "Skazany na śmierć". Zapowiada się ciekawie, jednakże bez większych rewelacji, bez obrazy dla tych milionów fanów. Po dwóch odcinkach o niebo lepiej wciągają, a przynajmniej mnie wciągnęły "Gotowe Na Wszystko" i "Sześć Stóp Pod Ziemią".
Co do "Troi" - jest on monumentalnym, wzniosłym i pięknym przykładem lania wody. Gorszy film, nakręcony z równym, jak nie większym rozmachem to ostatnio tylko biseksualny, a macedoński Stone'a "Alexander". Obydwa siebie warte, tj. nic. Do obejrzenia - "Król Artur". |
|
|
MagdaZ |
Wysłany: 10:36, Śro 1 2007 Temat postu: |
|
Może i są podzielone, ale mi tez się Troja podobała. Obsada również
A ja w kolei wczoraj oglądałam Szkołę Uwodzenia i też mi się bardzo podobała. Chociaż niektóre sceny były nieco przesadzone (jakoś nie mogłam patrzeć jak się liżą dwie dziewczyny... Ble... I to po to żeby "poćwiczyć") |
|
|
oliwia |
Wysłany: 14:17, Wto 1 2007 Temat postu: |
|
A ja wprawdzie już pisałam ale będę powoli dodawać nowe
Napewno zdania na ten temat są podzielone, ale mi bardzo podoba się "Troja", najnowsze wydanie wojny trojańskiej z dobrą obsadą i "Allien vs Predator", niezbyt raczej ambitny film, ale lubię kiedy "spośród garstki odważnych każdy powoli ginie" (tylko w filmach jakby co:P). poza tym bardzo podoba mi się film "Jak w niebie" z Reese Witherspoon, na pierwszy rzut oka wygląda jak komedia romantyczna, i jak dla mnie wciąga dopiero po 40 minutach, ja po obejrzeniu uważam, że to dramat z ciekawym, choć prostym i do przewdzenia, zakończeniem. |
|
|
MagdaZ |
Wysłany: 13:11, Wto 1 2007 Temat postu: |
|
Wyprawa Robinson była świetna!
Kosmos - oglądałam ten flm. Chciałam się tylko upewnić czy dobrez kojarzę Ale jak Kevin Costner to raczej dobrze:D
A LOST nie oglądam i jakoś nie mam zamiaru:P |
|
|
Kosmos |
Wysłany: 22:50, Pon 1 2007 Temat postu: |
|
Magda, jak sama nazwa wskazuje jest to film o prywatnym ochroniarzu (Kevinie Costnerze), który chroni gwiazdę. Oczywiście zostaje postrzelony, żeby było ciekawiej:P. Nie no trzeba obejrzeć. Co to LOST to sie nie zgadzam mc benny, nie podoba mi sie ta fantacja... Jeyny dobry program podobny do LOST PROGRAM to Wyprawa Robinson!!!!! |
|
|
mc benny |
Wysłany: 21:51, Pon 1 2007 Temat postu: |
|
A ja wysztkim kobietom dzieciom matkom mężczyznom i kochankom polecam LOST. |
|
|